Rozmaitości - Archiwum
-
Earthdawn na heksach – podejście drugie
Poprzednio zaprezentowałem kilka szkiców do układania scenerii ruin/kaerów itp. [...] Sześciokątne pola sprowokowały mnie początkowo do wyprodukowania sześciokątnych płytek. [...] Dzisiaj prezentuję pierwsze efekty pracy nad płytkami prostokątnymi, tym razem sceneria umownie nazwana "Serwos", a więc lasy, polanki, powalone pnie i temu podobne atrakcje. -
Earthdawn na heksach
Za chwilę minie rok od dnia, kiedy zacząłem prowadzić Earthdawna na zasadach trzeciej edycji. Prócz kilku pozasesyjnych testów, nie zdarzyło mi się w zasadzie korzystać z reguł przeprowadzania walk na heksagonalnej siatce. Nie wynika to z mojej niechęci do przeniesienia części sesji na "planszę", przeciwnie - od początku miałem ochotę wprowadzić ten element do naszych spotkań. Wymagało to jednak trochę przygotowań i wyzbycia się paru starych nawyków. -
Karnawał Blogowy RPG #11 – Dodatki
Karnawał Blogowy to zacna inicjatywa erpegowych blogerów, w której jak do tej pory nie za bardzo miałem okazję się udzielać. Taki prosty motywator do wypowiedzi na dany temat i możliwość poczytania w tym temacie opinii / spostrzeżeń wielu blogujących erpegowców. Na blogu polterowym popełniłem notkę w ramach KB#1, a potem jakoś nie było okazji. Dzisiaj pora się przypomnieć, temat KB#11 – „Dodatki” nadaje się do tego wyśmienicie. W moim przypadku tekst zilustrowany jest oczywiście przykładami z linii wydawniczej Earthdawna, chociaż zaprezentowane tu, moje prywatne opinie odnoszą się do wszystkich erpegów, jakie dane mi było poznać. -
Falkon 2009, czyli nasz powrót do Earthdawna
Mała fotorelacja z Falkonu 2009, konwentu w pewien sposób dla nas szczególnego. To impreza, na której dość spontanicznie spotkaliśmy się, zasiedliśmy przy jednym stole i po długiej przerwie powróciliśmy do regularnego grania w Earthdawna. Stworzyliśmy nowe postaci i rozpoczęliśmy zupełnie nową kampanię. Po sześcioletniej przerwie! -
Nasza ekipa
Oto nasza ekipa - byli i aktualni, stali gracze w prowadzonych przeze mnie kampaniach. Oprócz niżej wymienionych na pojedynczych sesjach pojawiały się także inne osoby. Tutaj w paru słowach przestawiam tych, którzy na naszych sesjach pojawiają się (lub pojawiali w przeszłości) regularnie. Kolejność całkowicie przypadkowa. -
Cztery spojrzenia na adeptów
W jaki sposób postrzegani są adepci na co dzień? Jak reagują na nich Barsawianie, gdy nie są w stanie ocenić ich na bazie dokonanych czynów, lecz wyłącznie przez pryzmat obowiązujących stereotypów, uprzedzeń i zasłyszanych opinii? Czy dla, z natury nieufnych mieszkańców niewielkich osad Barsawii, podróżująca grupa adeptów będzie szlachetnymi herosami, czy też budzącą grozę bandą rzezimieszków? Posiadanie talentów budzi szacunek i zaufanie, czy raczej wzmaga przerażenie (w końcu taki rozbójnik może uczynić znacznie więcej zła, niż zwykły, nieuczciwy prostaczek) ? -
Posąg Raggoka, czyli opowieść o jednym z wielu kaerów w Barsawii
Mallag rozpoczęło dość wcześnie budowę kaeru. Były najlepsze czasy tej osady, kiedy mieszkańcy bogacili się i rosło znaczenie miasta w okolicy. Nie brakowało środków na stworzenie imponującej i wygodnej siedziby dla wielu rodzin elfów i ludzi. Nie brakowało także czasu, by zaznajomieni z tajnikami magii mędrcy znaleźli optymalne miejsce w okolicy na stworzenie schronienia. Mallag położone było wśród skalistych wzgórz i zalesionych dolin południowej Barsawii. Nie daleko od osady, w górskim stoku rozpoczęto wieloletnią budowę. Plany schronienia opracowano bardzo rzetelnie, niejednokrotnie konsultując się z mędrcami z różnych stron prowincji. W efekcie powstał kaer bezpieczny i wygodny. Nikt nie mógł przewidzieć, że - mimo iż do wnętrza podczas Długiej Nocy nie dostanie się ani jedna astralna bestia, w kaerze poleje się krew i śmierć zabierze ze sobą setki istnień. -
Barsawia naszych czasów
Więc wybierasz się do Barsawii? Wierz mi przyjacielu, czegokolwiek oczekujesz od tego kraju, przyjdzie Ci zmagać się z czymś zupełnie innym. Throalskie księgi oprowadzą Cię wprawdzie po cudownych, legendarnych miejscach, tętniących życiem osadach i wspaniałych plantacjach, dających zbiory dwa razy do roku. Zanim jednak postawisz swe stopy na tej ziemi, spójrz na Barsawię taką, jaka jest naprawdę – przez pryzmat jej krwawej, przepełnionej cierpieniem historii. Barsawia to kraj zniszczony, spustoszony i sprofanowany. Bezpowrotnie. -
Historia Galahana Wiecznego Tułacza, czyli o narodzinach i ostatecznym upadku Niosących Odnowę
Oto bardzo skrótowa historia Galahana Wiecznego Tułacza - człowieka, który był nauczycielem Keina. Poniższy tekst stanowi jednocześnie jedno z nielicznych źródeł, dotyczących barsawiańskiej organizacji zwanej Niosącymi Odnowę. Są to fakty, które Kein poznawał bardzo długo podczas swoich podróży po Barsawii, pewnych rzeczy nie zdołał wyjaśnić do końca. Pewne jest natomiast jedno - jego nauczyciel okazał się być kimś zupełnie innym, niż młody adept przypuszczał.